Chaber nadreński (Centaurea stoebe L) Niezawodny gatunek na suche i piaszczyste tereny. Chaber nadreński to średniej wysokości roślina, która żyje przez dwa lub wiele lat. Jest zapylany przez szerokie spektrum owadów — muchówki, pszczoły, trzmiele, motyle.
Nasiona formy dzikiej, nieodmianowej.
SKU: N089
13,00 zł – 52,00 zł
SZYBKA WYSYŁKA
Zamówienia wysyłamy w 24h by każdy zakup dotarł do 3 dni roboczych.
BEZPIECZNE PŁATNOŚCI
Gwarantujemy bezpieczny, wygodny i szybki sposób dokonywania płatności.
POMOC I WSPARCIE
Oferujemy bezpłatne doradztwo i kompleksową opiekę pozakupową.
GWARANCJA JAKOŚCI
Dostarczamy profesjonalne i przemyślane mieszanki nasion.
W 1 gramie jest ok:
550 nasion
Nazwa polska: chaber nadreński
Nazwa łacińska: Centaurea stoebe L. syn. C. rhenana Boreau s. Str.
Rodzina: astrowate Asteraceae (złożone Compositae), podrodzina: kardowe Carduoidae
Status w Polsce: rodzimy, częsty w wielu regionach
Chaber nadreński to wysoka bądź średnia roślina dwuletnia, ew. krótkowieczna.
Tworzy gęste łany, o malinowych koszyczkach z białawym środkiem, często mylona z „ostami” (właściwie: ostrożeniami) choć pozbawiona kolców na liściach. Posiada głęboko penetrujący, palowy korzeń.
Pędy kwiatowe są wyprostowane, choć w ogrodach mają tendencję do pokładania się, silnie porozgałęziane u góry, o nielicznych, ułożonych skrętolegle liściach.
Wypuszcza liście pierzaste, kutnerowate (o małych, białosiwych, lśniących włoskach), długie na 50-150 mm, z nieregularnie ząbkowanymi blaszkami. Od czerwca do sierpnia zawiązuje kwiatostany w formie charakterystycznych dla chabrów koszyczków kwiatowych, zbudowanych z mnóstwa niepozornych kwiatów lejkowatych (płonnych) oraz rurkowych (obupłciowych, płodnych). U chabra nadreńskiego koszyczki osiągają 19,0-25,5 mm średnicy, są barwy blado malinowej lub jasno fioletowej (czasem białej), pachną mocno i pięknie.
Owocem jest drobna niełupka, mierząca zwykle 3-5 mm długości, opatrzona krótkim, wielofunkcyjnym pappusem. Zależnie od warunków pappus ten albo działa jak aparat lotny, albo jak rzep, czepiający się sierści zwierząt i odzieży człowieka.
Chaber nadreński to jeden z nielicznych w polskiej florze „biegaczy stepowych (z gr. chamaechor, ukr. i ros. perekatypol, ang. tumbleweed)” czyli roślin odrywających się po uschnięciu w całości od podłoża i toczonych wiatrem przez tysiące kilometrów, w postaci ażurowej konstrukcji z resztek pędów, liści i całych owocostanów, co usprawnia kolonizację nowych terenów.
Preferuje stanowiska słoneczne, suche i przepuszczalne, piaszczyste ale dość żyzne. Znosi nawet jałowe gleby.
Nasiona sieje się wprost do końca wiosny (późnego maja). Można siać go rzutowo na nieużytkach, albo przygotować dlań poletka z równoległymi rzędami, oddalonymi o około 0,4 m. Ścinanie okwitłych koszyczków wydatnie przedłuży kwitnienie. Przycięcie osobników tego chabra na wysokości około 100 cm zapobiega pokładaniu się, a jednocześnie stymuluje krzewienie się. Bywa atakowany przez mszyce. Po kilku latach uprawy tego gatunku w jednym miejscu mogą być kłopoty z kolejnymi plonami na jego dawnym stanowisku.
Chaber nadreński to roślina niezwykle silna konkurencyjnie. Zawdzięcza to przede wszystkim swojemu oddziaływaniu allelopatycznemu na pozostałe gatunki czyli wydzielaniu do gleby metabolitów wtórnych, bardziej szkodzących innym roślinom niż jemu. Dlatego obecność C. stoebe powoduje erozję wierzchnich warstw gleby. Większość roślinożerców spasa go niechętnie.
Chaber nadreński stał się groźnym dla rolnictwa i rodzimej, dzikiej flory gatunkiem inwazyjnym w Kanadzie i USA, głównie na zachodzie. Trafił tam zapewne jako chwast lucerny pod koniec XIX w. Momentalnie opanował nie tylko pola orne, ugory, pastwiska o zbyt wysokiej obsadzie bydła i koni, okolice kanałów i ropociągów, tereny poprzemysłowe i przydroża, lecz także piaszczyste brzegi rzek, półpustynie i prerie, zwłaszcza w miejscach naturalnie zaburzanych np.: żerowiska bizonów czy kolonie piesków preriowych. Wielu amerykańskich i kanadyjskich naukowców od dekad bada różne aspekty inwazji tego chabra. Wciąż trwają spory o dokładny mechanizm wyjaławiania gleby i usuwania pozostałych gatunków roślin. Aby pozbyć się chabrów nadreńskich z Ameryki sprowadzono szereg gatunków owadów, wypracowano też metody zmuszania owiec do wyżerania chabra, wciąż też doskonali się różne inne zabiegi agrotechniczne (herbicydy + koszenie z paleniem siana i rekultywacją wierzchnich warstw gleby). Z drugiej strony wśród amerykańskich pszczelarzy pojawiają się głosy, by zaprzestać walki z C. rhenana, a nawet celowo go dosiewać jako znakomitą roślinę miododajną.
Chaber nadreński od dawna wysoko ceniony jest przez pszczelarzy. Zależnie od warunków daje 500-600 kg nektaru oraz aż 260 kg pyłku z hektara pasu kwietnego/pola pasiecznego. Lubiany za błyskawiczne tempo rozwoju od nasiona do okazu kwitnącego (kilka miesięcy), niskie wymagania glebowe, miłą woń, a także wyborną jakość nektaru dla pszczół, a miodu dla ludzi. Pszczelarze zazwyczaj sieją go rzutowo na nieużytkach, natomiast na poletkach w rozstawie 20 na 40 cm. Oprócz pszczoły miodnej oblatują go także trzmiele i samotnice (miesierki, obrostki, porobnice, pszczolinki, rożyce i smukliki).
BEEWILD to troska o środowisko naturalne. Oprócz promocji gatunków rodzimych, prowadzenia warsztatów edukacyjnych i projektów rewildingowych firma finansuje także organizacje ekologiczne.
Uczestnicząc w 1% for the Planet przekazujemy 1% naszych rocznych obrotów na projekty wspierające zrównoważony rozwój.
Więcej informacji: www.onepercentfortheplanet.org