Sierpień — czas regeneracji po sianokosach

Kwiaty końca wakacji

Sierpień to czas gdy łąka odbija po skoszeniu, okrywając się świeżą zielenią. Sporo gatunków ponawia kwitnienie, jak tylko odrosną po pokosie. Znowu — niczym na wiosnę — bieleją koszyczki margerytek (złocieni, jastrunów). Tu i ówdzie błyskają jasnym fioletem świerzbnice polne, a energetyczną żółcienią wrotycze. Na tradycyjnie użytkowanych łąkach kośnych i pastwiskach Podkarpacia oraz wyżyn Małopolski świerzbnicom towarzyszą ich naśladowcy z rodziny storczykowatych, przede wszystkim storczyca kulista. Storczyca po mistrzowsku imituje świerzbnicę, gdyż zapylana jest przez te same owady, ale nie płaci im za tą usługę nektarem. To jeden z tych gatunków, jakim mocno zaszkodziło unowocześnienie gospodarki łąkarskiej. Różowieją nowym kwieciem firletki poszarpane i smółki. Złoci się groszek łąkowy, komonicaprzytulia właściwa. W wielu miejscach bieleją pozostałe przytulie: północna oraz białe. Ósmy miesiąc roku to także pora kwitnienia szeregu ślicznych gatunków, które wiosną wciąż spały, a co najwyżej ledwie wypuszczały liście. Miejscami łąki są fioletowo niebieskie od bodziszków łąkowych, znacznie okazalszych i ciemniejszych od niezapominajek. Malinowym różem połyskują ich kuzyni: bodziszki błotne.

Na polu i łące

Sierpień to nie tylko żniwa dla rolnika, to także czas obfitości dla roślin pasożytniczych, wysysających resztki sił ze swoich gospodarzy, kwitnących i obradzających na potęgę! Bieleją niepozorne świetliki łąkowe, wykorzystywane do leczenia oczu. Złocą się tęższe od nich szelężniki — coraz popularniejszy składnik miejskich łąk kwietnych jako rośliny osłabiające rozwój ekspansywnych traw. O ile wiosną łąki bywają złote od kaczeńców, o tyle teraz, w końcu lata żółcą się koszyczki brodawników jesiennych, rzadziej kozibrodów odrastających po skoszeniu lub zgryzieniu. Bardzo swoisty wygląd nadają trwałym użytkom zielonym porozrzucane po terenach trawiastych pędy selerowatych (baldaszkowatych)astrowatych (złożonych). Nad niższą niż w czerwcu i lipcu runią traw górują purpurowe bądź złotawe koszyczki złożonych jak również zielonkawe lub białe baldachy wielu selerowatych. W miejscach wilgotniejszych, zwłaszcza tuż przy brzegach rowów, rzeczek i stawów nie sposób przeoczyć ogromnych, karminowych kiści krwawnicy pospolitej.

Późne sianokosy

Zależnie od lokalnego mikroklimatu i przebiegu pogody w danym roku, w końcu sierpnia albo na początku września rolnicy zaczynają drugie sianokosy. Pokos ten zwany otawą odznacza się gorszą jakością pokarmową dla przeżuwaczy i koni, jest też mniej obfity. Ottawa w Kanadzie zawdzięcza swą nazwę polskim oraz ukraińskim osadnikom, którym prerie południowej Kanady kojarzyły się z drugim pokosem w starym kraju.